Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koszyczek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą koszyczek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 17 czerwca 2012

Żyć pełnią życia



Kamień spadł mi z serca,  z dziwną lekkością rozwiązały się zaległe sprawy
Ależ mi lekko na duszy, mogę latać.
Oddycham pełną piersią.
Cieszę się,  całą sobą.
Zostałam zaproszona przez Kami do zabawy w "11 pytań". Dziękuje bardzo.

Oto zasady zabawy:
1. Każda oznaczona osoba odpowiada na 11 pytań  przyznanych przez "Tagger" na swoim blogu.
2. Następnie wybiera się 11 nowych osób do Tagu i łączy w swoim poście.
3. Należy utworzyć 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w Tagu i napisać je w tym  Tagowym poście.
4. Należy wymienić w swoim poście osoby, które otagowałaś/eś.
5. Postarać się trzeba by nie oznaczać osób, które już są oznakowane.

Pytania od Kamili:

1. Dom czy mieszkanie? Zdecydowanie dom, niestety na razie jest mieszkanie, może kiedyś będzie mnie stać na ten wymarzony dom z ogródkiem.
2. Dzieci cudze czy własne? Własne.
3. Kwiaty w ogrodzie czy w wazonie? W ogrodzie, te w wazonie szybko więdną.
4. porcelana czy szkło? Hmmmm, i to i to bardzo, bardzo lubię ale wybieram porcelanę
5. ładna kanapa czy wygodne łóżko? Na stare lata to tylko wygodne łóżko
6. Herbata czarna czy owocowa? Owocowa, szczególnie z granatem, pigwą, figą.
7. placki ziemniaczane czy kotlet schabowy? Nie znoszę kotletów schabowych, za plackami też nie przepadam ale jeśli miałabym coś wybrać to placki ziemniaczane.
8. Krzewy kwitnące czy iglaki? Krzewy kwitnące, szczególnie przyciągające motyle- budleje
9. Śniadanie czy kolacja? śniadanie, kolacja to wyrzut sumienia  :)
10. Piwko czy winko? Tu nie mam żadnych wątpliwości, zdecydowanie wino ( półwytrawne)
11. Dzieci czy dziecko? mam dwójkę , więc dzieci.

I moje pytania:
  1. skowronek czy sowa?
  2. lody owocowe czy czekoladowe?
  3. cappuccino czy espresso?
  4. miasto czy wieś?
  5. fitness czy siłownia?
  6. pieszo czy samochodem?
  7. baleriny czy szpilki?
  8. sukienka czy spodnie?
  9. wakacje zorganizowane czy pełny spontan?
  10. książka czy audiobook?
  11. matematyka czy język polski?
 Do zabawy zapraszam:
10. Amalia
11.Atena


Piękna pogoda zachęca do przebywana na zewnątrz od rana do wieczora.
Dziś wstałam wcześniej i uszyłam wkład do koszyczka, który wcześniej pomalowałam na biało.


Na szybko zrobiłam truskawkowe ciasto. Kawa mrożona.
i nic do szczęścia więcej  mi nie potrzeba.
Dla zainteresowanych podaję przepis z forum cincin.

Masa truskawkowa:
  • paczka mrożonych truskawki (40-50dag). U mnie świeże.
  • 2 galaretki truskawkowe
  • 0,5l śmietany 30% (lub 36%)
Śmietanę ubić.  truskawki pokroić. 2 galaretki rozpuścić w 0,5l wody , wrzucić pokrojone truskawki do tężejącej galaretki. wlać do ubitej śmietany.
Nałożyć na ostudzony , nasączony wodą z sokiem z cytryny biszkopt.
Ja robię biszkopt tak
3 jaja
6 łyżek cukru
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia.
Białka ubić na sztywną pianę, połączyć z żółtkami, cukrem , mąką i proszkiem.
piec 15-20 min. w 180 stopniach.











I już mnie nie ma, wybyłam z domu.
Dzień minął błyskawicznie, na cudownym nic nierobieniu.
Jutro poniedziałek i do pracy, rodacy!
Miłego, słonecznego tygodnia życzę!

wtorek, 8 czerwca 2010

Kilka drobiazgów a ile frajdy

Podobno nieszczęścia chodzą parami.
Niestety przekonałam się ostatnio na własnej skórze,że to prawda.
Najpierw zepsuła się lodówka.
wszystkie mrożonki , owoce, mięso szlag trafił.
Zanim zorientowałam się, ze lodówka nie działa, zamrażarka się rozlodziła.
Miły pan z serwisu obiecał ją naprawić ale dopiero po Bożym Ciele.
I tak na jutro mam obiecaną naprawioną lodówkę.
Wyobraźcie sobie, że mam tylko maleńką samochodowa lodóweczkę.
Tam upycham już od 6 dni - jedzenie.
potem zepsuł się samochód.
Złośliwiec zrobił to w piątek i nasz weekendowy wypad za miasto wziął w łeb.
Mojemu M. udało się go naprawić i w niedzielę pojechaliśmy do teściów .
Udało mi się poleniuchować.
Troszkę.


















Graliśmy w piłkę, badmintona








Miałam już dawno temu zaprezentować wspaniałości jakie nabyłam dzięki uprzejmości Ivalii z Szafy Malowanej




Deska na zapiski czeka na zawieszenie.
Na razie ,jak mawia mój M, musi się uprawomocnić.

Domek na zdjęcie :










Ivalia dołączyła do moich zakupów ślicznego aniołka i świeczuszki zapachowe.
Bardzo Ci Kochana dziękuję za prezent!





I u mnie pojawiły się truskawki, już w bardziej przystępnej cenie: dziś 6 zł




Na balkonie siedzę i wyszywam krzyżyki.
Idzie mi to jak po grudzie.
Popijam wodę smakową własnoręcznie zrobioną.
Do niegazowanej wody dodaję pokrojone plasterki cytryny , pomarańcze i limonkę.
Jak mam to listki mięty.
Dziś nie miałam.
I gotowe.
Zdrowo i smacznie, polecam












Nie wiem czy próbowałyście pleść koszyki z papierowej wikliny.
Ja próbowałam.
Zakończyłam karierę na jednej sztuce.
Tadam!
Przedstawiam mojego krzywulca.




Bardzo dziękuje za Wasze komentarze.
Uskrzydlają mnie.