Witajcie
Pytałyście co to za wyzwanie, za które trzymałyście kciuki.
Nie chciałam zapeszać, więc nie pisałam wcześniej, teraz mogę się już oficjalnie pochwalić- zmieniłam pracę.Bardzo się cieszę, pracuję z młodymi,pełnymi energii ludźmi.Przedtem pracowałam dorywczo, teraz to praca na cały etat co powoduje niestety zmniejszenie ilości wolnego czasu.Staram się zaplanować czas aby znaleźć chwilkę dla siebie, niestety po powrocie z pracy sprzątam, gotuję a potem padam i marzę o łóżku i lampce czerwonego wina lub naleweczki własnej roboty.
Nasza Panna Kizia korzystała z ostatnich promieni słońca i wygrzewała się na balkonie.
Ostatnie wyjście na balkon skończyło się przygodą, kicia sforsowała poręcz przeskoczyła do sąsiadów a potem na dach.Gdy wyszłam na balkon i zobaczyłam , że jej nie ma mało nie umarłam ze strachu.
Wołałam, przyniosłam miseczkę ze smakołykami , grzechotałam suchą karmą i wtedy kicia wróciła.Teraz ma zakaz samodzielnego wychodzenia na balkon, spaceruje pod ścisłą kontrolą dzieci lub moją.
Korzystam teraz z dobrodziejstw słoików , mrożonek, gotuję na kilka dni,staram się ułatwić sobie życie.
Ostatnio serwowałam makaron z sosem kurkowym z gorgonzolą (kurki oczywiście wyciągnęłam z zamrażarki)
Pochwalę się , bo jeszcze tego nie robiłam moimi starociowymi nabytkami:
stary aparat dostałam od babci.
szklaną zamykaną paterkę też.
drewniany konik to prezent od koleżanki.
koronę nabyłam na alegro.
syfon wygrzebałam na starociach.
I jeszcze skarby przyniesione z jesiennych spacerów.
Chciałam podziękować Atenie z Drewnianej Szpulki za wyróżnienie.
Dziękuję.
Teraz wieczorami haftuje drobizgi dla najbliższych (będą dodatkiem do prezentów)
oczywiście pokażę jak skończę.
Bardzo dziękuję , za odwiedziny i wszystkie Wasze komentarze, bardzo mi miło.
Ależ dziś u nas podobnie:) ja też raczę się nalewką:)na obiad zrobiłam makaron z kurkami w sosie śmietanowym...i teraz właśnie skończyłam haftować:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty dostałaś:)
pozdrawiam serdecznie!
uwielbiam kurki, mniam:-)
OdpowiedzUsuńKochana niedawno pytalas o kota, bo skarzylam sie, ze lobuzuje wygrzebujac ziemie z kwiatkow i ze boje sie przez to kupic zywa choinke. Oprocz nasikania do doniczki i rozgrzebania ziemi raczej nic innego nam nie grozi. Nigdy nie widzialam kota, ktory podgryza choinke ( a trujaca nie jest ani troche) wiec spoko:-).
No ale jesli to bedzie takie wyysokie drzewko to moze sie na nie probowac wdrapac wtedy opospadaja ozdoby. na szczescie jesli juz to bede miala niskie metrowe drzewko;-)
buziole
Basia
Piekne prezenty dostalas..
Cieszę się,że jesteś z powrotem :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że masz nową, atrakcyjną pracę.A zmęczenie, no cóż dopada nas wszystkich, to chyba jesień tak na nas wpływa. Kusisz tym winkiem i naleweczkami.Na pewno pychotka :)
OdpowiedzUsuńSkarby piękne,zwłaszcza korona m wpadła w oko.
Buziaki
p.s. pilnuj kotka :)
cudowna jesień.
OdpowiedzUsuńUwielbiam koty i ludzi kochających te przemiłe stworzenia! :)
OdpowiedzUsuńKot na pewno nie zje choinki, gorzej z ozdobami.
Tzn. też je nie zje ale na pewno będzie traktował jako super nowe zabaweczki ;)Tak więc będą wesołe święta! Ale o to chodzi bo to mają być wesołe;)
Śliczne skarby! Taka korona to już od dłuższego czasu za mną chodzi :)
A gratuluję fajnej pracy!
Pozdrowienia od różanego...
Witaj Kochana!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że masz pracę z której jesteś zadowolona :o)taka praca na wagę złota :o)
Cieszę się że napisałaś kolejnego posta bo czekałam - nie da się ukryć :o)
A zdobycze i prezenty śliczne!!!
Pozdrawiam Cię i dużo słoneczka zasyłam
Gratuluje nowej pracy i samych sukcesow i spelnienia Ci zycze :)
OdpowiedzUsuńSkarby super , sama mam juz kilka syfonow , slicznie sie prezentuja :)Reszta skarbow rownie udana.
A co do kotow, to ja jako wlascicielka trzech sztuk powiem Ci ,ze ciezko upilnowac kota na balkonie. Swego czasu mieszkalam na 4 tym pietrze i wszystkie trzy, oczywiscie nie na raz skorzystaly z chwili mojej nieuwagi i wykonaly skok na parter.... zadnemu nic sie cale szczescie nie stalo, ale ile ja sie strachu najadlam.... cale szczescie teraz mieszkamy w domu a nie w bloku....
pozdrawiam cieplo :)
Już myślałam że nowe wyzwanie tak Cię pochłonęło że zapomniałaś o blogu ;-)
OdpowiedzUsuńMakaron z sosem kurkowym ...to brzmi jak poezja smaku.
A skarby bardzo a bardzo fajne.
A propos pracy: moja przyjaciółka niedawno zaczęła pracować na pełny etat po wielu latach w domu i nie ma jej dla nikogo. Ale mam nadzieję że to stan przejściowy :-)
Serdecznie gratuluję nowej pracy!
OdpowiedzUsuńPiękne nowe nabytki, zwłaszcza konik!
Serdecznie gratuluję nowej pracy, wiem że będziesz teraz zajęta ale mimo to wpadaj do nas i zaszczycaj nas swoją obecnością:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, a drobiazgi urocze:)
Gratuluję serdecznie zmiany pracy!! To na pewno duża zmiana w Twoim życiu.
OdpowiedzUsuńSyfon i korona piękne, podobnie jak reszta nabytków!!!
Czesc Kinia, nareszcie jestes, czekalam na Twoj nowy post.
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny gratuluje serdecznie nowej pracy.
Oby bylo Ci tam jak najlepiej:-)
Moja naleweczka cytrynowa jeszcze czeka na otwarcie, moze jutro ja posmakuje.
Nabytki swietne korona,syfon, aparat bajeczne.
Buziaki dla Ciebie i Gabi
Zaczynałam się już martwić, bo żadnej notki od dłuższego czasu nie było..
OdpowiedzUsuńNa koronę nie mogę się napatrzeć... Świetny nabytek :)
Dobrze, że jesteś:)Konik uroczy, jak i pozostałe drobiazgi. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńGratuluję zmian:))
OdpowiedzUsuńZdobycze cudne, ale nalewka smakowita:)))
Pięknie jest na Twoich fotografiach... I jakie smakowitości prezentujesz na początku :) :*
OdpowiedzUsuńGratulację przesyłam, nie ma to jak praca w dobrym towarzystwie:-) Wtedy efekt jest i pracować się chce. Widzę syfon z PRL-u, mam taki sam hi hi.
OdpowiedzUsuńLubimy podobne rzeczy.
Pozdrawiam
Wielkie gratulacje i ciągłych przyjemności.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej pracy, oby cieszyła Cię cały czas i przynosiła godziwą zapłatę:)
OdpowiedzUsuńA zdobycze urokliwe, syfon z czasów PRL jest boski:))
Pozdrawiam
Kochana, życzę Ci dużo spokoju, radości i ciepła duchowego w te najpiękniejsze dni roku.
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH ŚWIĄT !!! :)
Samych radosnych chwil w nadchodzącym roku i spełnienia marzeń!!!
OdpowiedzUsuńKingo Zdrowych Radosnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych.
OdpowiedzUsuń