Pamiętasz nasze wspólne wakacje na wsi, ja już licealistka a Ty jeszcze mały berbeć? Wtedy byłaś dla mnie małą dziewczynką, wpatrzoną we mnie jak w obraz. Czasem denerwowało mnie, że jesteś moim cieniem i nie dajesz mi spokoju. Teraz wiem, że to był wyraz twojej siostrzanej miłości.
Minęło sporo lat.
Ostatnio znalazłam dwie bawełniane chusteczki, które uszyłam dla Nas. Pierwsze nieudolne hafciki, serduszka i kwiatki. Dwie bawełniane szmatki, które obudziły tyle wspomnień.
Pamiętam, jak biegałyśmy po łąkach, zbierając polne kwiaty z których robiłyśmy wymyślne bukiety.
Ścinałyśmy kłosy zbóż i plotły wieńce, które mama wieszała w kuchni.
Chodziłyśmy czerpać wodę ze studni sąsiadów ( u nas jeszcze nie było wody)
Ileż razy wiadro wpadło nam do studni i musiałyśmy prosić o pomoc sąsiada.
Pamiętam ciepłe mleko z wieczornego udoju od krowy sąsiadów,
Wspominam nasze kąpiele w rzeczce, Ty, ja i Nuka (nasza ukochana sunia) pluskające się w wodzie.
A na głowach chroniące od słońca- oczywiście chusteczki hand made.
I spacery do lasu z rodzicami, i ten zapach ziemniaczanki, w której robieniu niedoścignionym mistrzem był tata.
I chodzenie "na grandę" po kukurydzę.
I nic nas tak nie cieszyło jak wycieczki rowerowe, tata jechał na składaku pamiętasz?
a my na wypasionych "góralach".
i te pieczone w ognisku ziemniaki- zjadane w pośpiechu, parzące w gardło, pyszne.
Ehh.... to były piękne czasy.
I ta beztroska dziecinna radość.
Pamiętasz???
Cudowne, odległe obrazy, które zawieruszyły się w zakamarkach mojej pamięci. Odnalezione dzięki dwóm niepozornym chusteczkom.
Dobrze, że jesteś.
Uzmysłowiłam sobie, że nie mamy nowych wspólnych zdjęć ( to jest sprzed dwóch lat) jeszcze z długimi włosami.
Musimy to zmienić.
Pozdrawiam gorąco
Siostrzyczko :) doskonale pamiętam te wspólne chwile:) zawsze byłaś, jesteś i będziesz dla mnie kimś wyjątkowym:) kocham cię :) musimy znowu postarać się o nowe wspólne zdjęcia i wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPiękne wspomaniania:)
OdpowiedzUsuńJA wczoraj też znalazłam mój hafcik sprzed lat i teraz kombinuję jak go wyeksponować :)
pięknie napisałaś:)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, że masz ciągle te chusteczki, to naprawdę niezwykłe i... śliczne, bo utkane z miłością :))
OdpowiedzUsuńEch wspomnienia , wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuńO tak, nie ma jak siostra. Choć zdarzają się sprzeczki, siostra to siostra- nigdy się nie obrazi :)
OdpowiedzUsuńpiękny post! wspólne zdjęcia... czy jest coś lepszego poza chwilami spędzonymi razem? no i te chusteczki! pięknie zapisane wspomnienia w przedmiotach :)
OdpowiedzUsuńpiekne wspomnienia, w niektorych wersach i ja odnajduje obrazy z mojego dziecinstwa z siostrą;) las, mleko od krowy i ziemniaki ale takie z kotła z parnika gotowane dla swinek hehe:)piekne czasy:)pozdrawiam cieplo i dziekuje za odwiedzinki;)
OdpowiedzUsuńWspaniale takie wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńCudna pamiątka, świetnie jest mieć siostrę! Ja nie mam...:(
OdpowiedzUsuńpozdrowionka ślę:)
Piękne wspomnienia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wiem co to siostrzana miłość i bardzo nad tym przez całe życie ubolewam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam Dziewczyny :)
Hi I love your blog ! You have a new follower from Chile ñ
OdpowiedzUsuńAngélica
Wzruszające słowa. Pięknie wyrażone emocje.
OdpowiedzUsuń