sobota, 21 lipca 2012

Trzy młynki , serduszko i prośba o pomoc.

Witajcie


Dziś tak na szybko, przedstawiam Wam moje trzy młynki.

Miętowy, który malowałam w czwartek wieczorem, miał brązowy kolor.
Jasny- jest w swoim naturalnym kolorze.
Ciemny, zakupiony na targu staroci, miał koszmarny zielono-czerwony kolor.
Szyldziki,  kupiłam pod Hala Targową, niestety nie wiem co na nich jest napisane.




Jeszcze serduszko , dla koleżanki, w ramach drobnego podarku.




Mam ogromną prośbę, zabieram się za malowanie, przedstawiam kolor mebli i kawałek starej ściany.
I moje pytanie czy jeśli do waniliowo, olchowej kuchni zrobię szare ściany?
Jak myślicie będą się gryźć?
i jeszcze salon, kolor terrakota ( gdzie ja miałam oczy?? jak go wybierałam)
są jasne meble (chyba imitacja klonu) to ciemny szary, jasny grafit(moje typy)będzie dobry?
Bardzo proszę o pomysły
Pozdrawiam serdecznie

24 komentarze:

  1. Szary moim zdaniem będzie idealny...widzę nie osamotniony masz w chromie dodatki, uchwyty u szafek podobne...nie zastanawiałabym sie...sama na szaro kuchnię będę malować, tyle, że od razu i szafki... do do salonu też szary w innym odci dodatki (poduchy;) i bedzie fantastycznie.
    Młynki świetne,wierzę że coś wymyslisz by nie były Tak "ohydne" ;))
    Pozdrawiam ceiplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuje sie pod Justynka - w kuchni szary powinien pasowac:))) Co do duzego pokoju nie jestem pewna, bo za malo widze:))
      pozdrawiam:)
      P.S. Mlynki super:)

      Usuń
  2. Piękne młynki, przerobione idealnie. Co do kolorów moim zdaniem pasuje i powinno ładnie komponować się z resztą. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Młynki ślicznie wyglądają. Zgadzam się z dziewczynami,że ten kolor pasuje. Pozdrawiam i czekam na zdjęcia po przemalowaniu:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne młynki i serducho.
    A co do ścian to popiel i grafity w różnych odcieniach są bardzo ładne i chyba na czasie bo dużo ich ostatnio.
    Ja na twoim miejscu wybrałabym tak jak chcesz czyli: popiel do kuchni ale nie za ciemną, a do pokoju w jakimś innym odcieniu popiel albo lekki grafit. Do popieli bardzo ładnie wyglądają białe, turkusowe dodatki. Możesz coś pokombinować z zasłonami, firanami, poduchami, ramkami na zdjęcia albo dywanikiem.
    A wiesz, ja też choruję na popiel, taką jak szklarenka na moim blogu - marzy mi się kuchnia w takim odcieniu, boję się tylko, że będzie na tym kolorze widoczna każda plamka, typu tłuszcz i łapki mojego dziecka:)
    Piękne zdjęcie profilowe masz:)
    A co do szklarenki pytałaś jak ją zrobiłam - to bardzo łatwe - ramki w takich samych rozmiarach 6 szt( ja mam zwykłe drewniane z ikeii). Wyciągnełam szybki i pomalowałam na popiel( sama wymieszałam kolor), następnie pędzlem na sucho troszkę białą farbą a całość przetarłam szczotką ryżową - bo kocham przecierki do drzewa:)))
    Klejem wikolem skleiłam ramki ( boki), ale najpierw dopasuj je sobie na sucho bez
    kleju.Na końcu skleiłam pokrywę - 2 ramki pod kątem prostym, i dodałam dekory.
    Jak będziesz miała jakieś pytania to pisz śmiało:)))))
    Czekam na posta z metamorfozami:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fuerto, śliczne te młynki, niestety co jest napisane na szyldzikach niestety nie pomogę...
    Jeśli chodzi o kolor w kuchni, myślę że szary byłby bardzo dobry. Zwróć tylko uwagę, żeby nie był siny lub zbyt ciemny (jest tyle odcieni szarości...) - zależy ile światła masz w kuchni. W zimie są krótkie dni i mamy mało słońca...
    Polecam Ci kupić odrobinę farby na próbę, pomalować część ściany i popatrzeć na nią o różnych porach dnia i przy różnym oświetleniu. Ja tak robię, gdy nie jestem w 100% pewna.
    Pokaż nam koniecznie, gdy już będzie gotowa!
    pozdrawiam :)
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  6. Super młynki:-)))
    moim zdaniem najlepiej będzie jak spróbujesz z próbkami, ja już z doświadczenia wiem,że wszelkie odcienie ecru najlepiej pasują do takiej kuchni.
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej właśnie dzieciństwo mi się przypomniało.Jak byłam mała to u babci mieliłam kawę takim młynkiem, chociaż bardziej udawałam że mielę.Bardzo mi się miętowy podoba, ma w sobie coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. młynki są śliczne a ten miętowy ...miodzio...co do kolorów to tak jak poprzedniczki wydaje mi się że szarości będą pasowąć tylko takie delikatne...a i odcienie bieli lub ecru na pewno też...dzięki za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Młynki śliczne, zwłaszcza ten w kolorze mięty.
    Jestem zdecydowanie za wypróbowaniem próbek na każdej ze ścian. W różnych pomieszczeniach pada światło od innej strony. Najlepiej przekonać się naocznie. Ta sama farba będzie zupełnie inaczej wyglądać w innym pomieszczeniu, a nawet na innej ścianie tego samego pomieszczenia.
    Do kuchni będzie Ci też pasować bardzo delikatna oliwka.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Obawiam się, że za zimno się zrobi. Popróbuj z kolażami, np w Picasie, jak tak robię nawet jak planuję nowy mebel, choć śmiesznie to potrafi wyglądać. Wydaje ni się, że w kuchni pasowałby oliwkowy, choć taki "gołębi" szary też mógłby być. Młynki super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Szary? Jak najbardziej będzie pasował. Wybieraj jasny, bo na ścianie zawsze ciemniej wychodzi. Mam w mieszkaniu jasny szary kolor i jest bardzo ciepło, a światło pada z różnych stron. Wszystko zależy od dodatków. Powodzenia!
    PS. Najlepiej zrób tak, jak sobie wymyśliłaś:DDD inaczej mówiąc " ja Ci radzę jak uważasz" hahaha... A młynki świetne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne młynki, zwłaszcza ten miętowy :) Co do koloru to ja myślę, że szary, popiel itp. będzie pasował, choć przyznam, że nie mam chyba takiego dobrego zmysłu jak niektóre bloggerki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeśli chodzi o kuchnię to moim zdaniem szarość nie bardzo. W salonie absolutnie tak :). Ja w sypialni mam białe meble, szare ściany i granatową szarą tapetę - fragment widać w moim przedostatnim poście - i nieskromnie powiem, że fajnie to się komponuje :)

    a młynki boskie! zapragnęłam takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może po prostu wypróbuj gdzieś za szafką:D?

    OdpowiedzUsuń
  15. JA DZIS WŁASNIE ZOBACZYŁAM FAJNY SZARY....MAM OCHOTĘ CAŁĄ CHATKĘ WALNĄĆ..ALE NAJPIERW SPRAWDZĘ W MAŁYM KORYTARZU....LEPIEJ NA MAŁEJ POWIERZCHNI SPRAWDZIĆ:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Co do szyldzików to pomogę połowicznie -na tym ciemno brązowym napis handtuch oznacza ręcznik, na pierwsym, nie wiem.Co do kolorów, tomyślę ,że wanilia z szarością nie tyle będzie się gryżź , co może wyglądać nieco mdło.Najlepiej pomalować na próbę jakieś niewidoczne miejsce, np, za meblami.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne te młynki. Mój faworyt to miętowy - jaki oryginalny!
    Pozdrawiam
    Bogna

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo miło tu u Ciebie na tym Twoim pięterku, dlatego jeśli pozwolisz to, tu zostanę a w Pani Kici to już się zakochałam. Bardzo bardzo mi przypomina moją kochaną najukochańszą Kitkę która.....

    OdpowiedzUsuń
  19. szary gołębi jak najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  20. piękne młynki!
    myślę, że szarość świetnie się sprawdzi w kuchni. Byleby nie za ciemna, żeby nie było zbyt ponuro:) czekam niecierpliwie na efekty:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szary kolor jak najbardziej, młynki świetne.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. śliczne młynki :) ten miętowy miała kiedys podobny moja babcia :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz.