Niestety moją Maleńką dopadła grypa żołądkowa.
Bałam się, że wylądujemy w szpitalu.
Udało się tego uniknąć.
Ostatnie dni i noce wspominam koszmarnie.
Dziecię poiłam strzykawką, po jednym mililitrze, żeby nie wymiotowała....
Dziś rano wstała i zażądała chlebka.
Czyli jest już dobrze :)))
Słoneczko świeci.
Humor od razu mi się poprawił i na szybcika zrobiłam
dla mojej mamy albumik .
Tematyka: wnuczęta.
Dla corci- duzo zdrowka zycze.
OdpowiedzUsuńTen album robilas na szybciocha??? Niemozliwe, jest naprawde piekny i pomyslowy.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Buziaki.
Bardzo się cieszę, że już lepiej córci - najgorsze za Wami. A album przepiękny! Babcia będzie przeszczęśliwa - pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń